Moje pierwsze wiersze.„Westerplatte” i „ Fortepian ” napisałam mając 10/11 lat. Nie pamiętam, który był pierwszy. „Fortepian” był pracą domową na kolejny dzień z języka polskiego.Jako piętnastolatka napisałam ten mój „nocny” cykl .Gra jako cykl :) Czytywany był koleżankom z ostatnich ławek :) się wzruszałyśmy :) Trzy wiersze mogą być odrębne. Później albo nic, albo nic się nie zachowało :) Pisałam prozą, ba nawet poetycką prozą , ale wiersze ?
Westerplatte
Czy ten wrzesień
ten przeklęty wrzesień pamiętasz ?
Gdy huk kul rozbrzmiewał ponad głowami
Gdy Polscy żołnierze ginęli setkami.
Pamiętasz?
Rzemień od broni ramię przecinał.
Wojna całowała świsty kul
Nadziejo wspomagaj nas wszystkich.
Nadziejo wygraj wraz z nami.
Przed pomnikiem dziś przystań na chwilę.
Połóż różę białoczerwoną.
Kochaj tych wszystkich żołnierzy -Polaków
którzy za ciebie polegli.
Fortepian
Gdy jest mi smutno i źle
kiedy niewesoła jestem
To lubię słuchać
muzyki fortepianowej
przy zapalonych lampach ulicznych.
I wtedy nie jestem
Smutna jak łza
Ktoś zapalił lampę
to Mama
Uśmiecha się do mnie
i mówi córeczko.
z " nocnego" cyklu (Noc Księżyc Niebieski)
Noc
leżąc na łóżku
uśmiecham się do Księżyca
nerwowo kręcę gałką radia
jest ciemno
lalki wytężają wzrok
aż do bólu.
Idiotki
i tak nic nie zobaczą.
Ja umieram
piętnaście razy na dobę
Staram się zaliczyć
każdy samochód i krawędź
Życia
Później idę do domu
wciąż chcąc.
Jestem zbyt jaskrawa
dotykam poezji
delikatnie.
Ona jest chwilą płomienia
na zawsze